Witam! Październik zbliża się coraz większymi krokami, więc trzeba było w końcu się spakować i ostatecznie przeprowadzić. Tak więc od wczoraj powoli poznaje tajniki studenckiego życia, zaczynam zaprzyjaźniać się z tramwajami, ale na samą myśl o anatomii wciąż wszystkiego mi się odechciewa, ale mam jeszcze cztery dni, żeby się do niej przekonać, bo we wtorek czekają mnie pierwsze ćwiczenia i wykład, a szesnastego pierwsze kolokwium.
Student głodny być nie może, więc trzeba się zaprzyjaźnić z barami mlecznymi i innymi małymi knajpkami albo od czasu do czasu liczyć na innych.
Widok faceta w kuchni i to jeszcze gotującego dla Ciebie...bezcenny. ;]
Dziękuję kochanie ;*
***
Żeby umilić sobie jesień, która nadchodzi już wielkimi krokami skusiłam się na kolejny lakier do paznokci.
Tym razem postawiłam na różowy lakier Miyo numer 18 Cocktajl. Tym samym moja kolekcja lakierów w zastraszającym tempie rośnie i dzięki nowego różowemu cudeńku powiększyła się do dwudziestu sztuk.
Kolor w sam raz do marynarki, którą niedawno upolowałam, żeby ożywić jesienną garderobę.
A jakie jest Wasze nastawienie, czujecie już jesień?